Warto płacić kontraktorom? Albo jak nie płacić kontraktorom?

Od 3 lat praktycznie mieszkam i pracuje w USA, z krótkimi przerwami na projekty w Polsce. Ostatnie kilka miesięcy były bardzo burzliwe politycznie ze względu na wybory prezydenckie.

Okazuje się, że Trump czasami nie płacił kontraktorom za wykonaną pracę. Nie znam szczegółów tych historii, lecz ostatnie memy na facebooku dały mi do myślenia i pojawiła się drobna retrospekcja z tego samego podwórka z mojego doświadczenia i nauki, jaką mi wtłaczano na studiach czy w każdej pracy, gdzie pracowałam jako manager czy zwykły pracownik.

Niepodważalne Prawa – Warto płacić kontraktorom

  1. Kontraktorom czy freelancerom zawsze należy płacić za dobrze wykonane zlecenie, zgodnie z umową, w wymaganym terminie.
  2. Pracownikom zawsze należy płacić za dobrze wykonaną pracę, w wymaganym terminie.
  3. Dobrych pracowników należy cenić i motywować odpowiednimi benefitami.
  4. w negocjacjach nalezy zawsze myśleć o relacji WIN – WIN, czyli wygrana – wygrana po obydwu stronach stołu negocjacyjnego

Czy warto płacić kontraktorom

A jak wygląda rzeczywistość małego biznesu w Polsce czy w USA?

  1. “Kontraktorom czy freelancerom można nie płacić, bo nikt nie pójdzie do sądu, gdyż za takie małe kwoty zobowiązań nikt nie będzie wynajmował prawnika. Lepiej się dogadać zbijając cenę nawet 2 razy. “

Mój biznes Digideo czy Urbanstyl właśnie polega na zatrudnianiu freelancerów czy podwykonawców do niektóych specjalistycznych prac w projektach. Zawsze płaciłam uczciwie za wykonaną pracę. Ten tekst usłyszałam parę lat temu i bardzo mnie zdziwił. Przecież jak ktoś chce prowadzić biznes długofalowo nie może tak działać. I tutaj nastąpiło tąpnięcie – otóż wielu przedsiębiorców to właściciele startup, którzy wogole nie myślą o długotrwałej współpracy. Oni tworzą biznes na rok-dwa lata, no może maksymalnie do 5 lat i chcą go sprzedać, jak najszybciej. Najwięcej nie płacących wg mojej wiedzy pochodzi z takich firm. Znam kilka historii naprawdę bardzo ciężkich, gdy przez brak dobrej umowy czy braku wystawiania zwyklych faktur, firmy miałay ogromne problemy z cash flow i przetrwaniem na rynku.

Jak się zabezpieczyć przed takimi sytuacjami niepłacenia?

  1. oczywiście dobra umowa na początek – w USA są dość tani prawnicy, którzy mogą stworzyć taką ramową umowę.
  2. płatność zaliczki 30-50% na wykonanie zadania na samym początku, a potem dołączenie do umowy harmonogramu płatności i trzymanie się terminów przez obydwie strony.
  3. zastrzeżenie w umowie, że jeśli nie ma płatności na czas, to projekt jest wstrzymywany
  4. a dla małych freelancerów – upwork.com, freelancer.com i wiele innych platform, które mają dobre systemy płatności.
  5. trzeba też pamiętać, że ludzie się zmieniają, firmy się zmieniają. Przed podjęciem zlecenia na kilka- kilkadziesiąt tysięcy złotych czy dolarów powinniśmy też sprawdzić czy dana firma, Twój klient jest wypłacalny, czy nie ma jakichś problemów w sądzie. W przypadku dużych projektów nawet trzeba zatrudnić firmę wywiadownię gospodarczą.
  6. networking i dobre relacje z szerokim gronem znajomych jest też pomocne. Możemy sprawdzić u innych bardzo szybko, czy dana firma jest ok, czy wywiązuje się ze swoich zobowiązań
  7. I na koniec bardzo dobre jest stare polskie przysłowie – “Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak żydzi”

A co w przypadku, gdy kontraktor nie wywiązał się z umowy, a chce otrzymać płatność za wykonaną usługę?

Sama miałam kilka razy taką sytuację. Jedna doprowadziła do straty prawie 45 tysięcy złotych i ogromnych problemów finansowych mojej malutkiej firmy w Polsce. W USA zabezpieczyłam się poprzez umowy.

Otóż kilka lekcji:

  1. zawsze mieć backupowego kontraktora – jeśli masz umowę, a w niej harmonogram, z którego nie wywiązał się kontraktor i doprowadził Twojego klienta do frustracji, a Ciebie do zwiększonych kosztów, to jedyna nauka jest taka, aby w umowie mieć zapis o możliwości zerwania umowy, jeśli kontraktor się opóźnił i naraził przez to Twoją firmę na koszty. Pamiętaj o posiadaniu zawsze drugiego kontraktora, który spokojnie może dokończyc zadanie.
  2. szybko podejmować decyzje  – w jednym projekcie ze względu na kilkuletnią współpracę przez 3 miesiące pozwalałam na opóźnienia w projekcie. Na sam koniec to ja poniosłam tego konsekwencje, a produkt, jaki dostarczyłam był wadliwy. Kontraktor przedłużał wykonanie zadania, a potem zniknął, wyjechał za granicę, zostawiając mnie z całym bałaganem.
  3. biznes to jest biznes, nie ma sentymentów – chyba, że chodzi o chorobę czy inne życiowe problemy. Szczerość czy Win-Win jest bardzo rzadkim podejściem. Większość biznesów nastawionych jest na win-loss, czyli on ma wygrać, a ty masz stracić, czyli czy warto płacić kontraktorom – NIE. Tutaj jest bardzo ważna psychologia sprzedaży, czyli umiejętność sprzedaży swoich usług tak, aby druga strona myślała, że ty tracisz. Chore prawda? Ale tak działa 80% biznesów. Zawiść i zazdrość, że Ty działasz, masz nowych klientów, nowe zlecenia  jest niewyobrażalna. Duże firmy mają całe działay zajmujące się badaniem działań konkurencji czy optymalizacji łańcucha dostaw. Małe firmy działają jeszcze inaczej, chcą wiele informacji za darmo, chcą przedstawienia w ofercie pełnego rozwiązania za darmo, albo zniszczyć podwykonawcę poprzez tzw. black PR czy złe reviews i przejąć jego biznes w szybki sposób.

Na przestrzeni ostatnich 5 lat działania w IT, konsultingu i marketingu zauważyłam, że w temacie, czy warto płacić kontraktorom:

  1. wiele firm nie nadąża za zmianami technologicznymi, zmianami nawyków ludzi, zmianami socjologicznymi i traci swoje biznesy.  Jedną z form zabezpieczenia się  jest np. wprowadzenie wysyłania faktur online i e-checks, co było szaloną innowacją dla większości moich klientów.
  2. wielu kontraktorów potraciło pracę na rzecz automatyzacji, nowych aplikacji czy na sam koniec tańszych freelancerów z Indii czy Filipin, a teraz Europa Środkowa przejmuje te role i prace globalne ze względu na dogodne położenie.
  3. w Nowym Jorku zniknęły praktycznie zawody IT oraz wiele finansowych. Masa ludzi pracuje z domu, za znacznie mniejsze pieniądze, zubażając własne rodziny. Tysiące młodych ludzi nie może znaleźć pracy i pracuje za grosze lub za darmo, dopóki rodzice jeszcze ich utrzymują.
  4. artyści pracują prawie za darmo, a w wielu przypadkach całkowicie za darmo, przyzwyczajając swoich klientów do takiej sytuacji, bo podobno konkurencja jest bardzo duża. Ci sami klienci próbują przerzucić swoje nawyki na inne zawody i specjalizacje. Freemium jest szalonym modelem biznesowym, który opanowuje resztę biznesu w zastraszającym tempie.
  5. jeśli Ty nie zapłacisz kontraktorowi, on nie zapłaci swoim ludziom, nie będzie miał za co żyć, a Ty kiedyś poniesiesz tego konsekwencje. Karma po prostu wraca i ktoś tobie, tak samo odpłaci.
Zgoda na pliki cookie z Real Cookie Banner Skip to content